Komentarze: 8
Udało się!!!!!w przeciągu tygodnia pakuję manatki i jadę w pizdu do Austrii. Zatrudniłam się tam jako opiekunka do dzieci(bardziej znana jako au-pair).czasami zastanawiam się w co ja takiego do jasnego pierona się pakuje żeby czyjeś bachorki niańczyć, ale lepsze to niż siedzenie tu i kiszenie tyłka(ostatnio od leniuchowania trochę mi urósł skurczybyk no!)siory już powiadomiłam i zanim pojadę do dzieci to mam wpaść do nich na pare dni, w sumie to będę tylko 2 godziny drogi od nich więc jak co to wsiadam w pociag i fahre nach Wien!!juhu Austrio bój się, bo nie wiesz kogo przyjmiesz w swoje progi...oby ludzie byli normalni i nie kazali mi kamieni szczoteczką do zębów czyścić..brrr co to będzie jak to będzie kto tam będzie...może jakiś men będzie :) a mnie jak zwykle faceci w głowie..
Słodkich snów moi mili państwo :)