Archiwum 11 czerwca 2005


cze 11 2005 upierdliwość zwana nieśmiałością
Komentarze: 7

Nie wiem czemu, ale pewna sprawa nie daje mi spokoju...otóż mam w grupie koleżankę, bardzo bardzo nieśmiałą....ale za to bardzo bardzo inteligentną... mówią "Nieśmiali tracą podwójnie." w rzeczy samej..na kolosach dziewczyna dostaje piątki!!!określamy ją nawet mianem geniusza..dziś tego geniusza nie przypominała...przestraszona i zestresowana do granic maximum stała i rozmawiała ze mną po moim wyjściu, a tuż przed jej wejściem...widziałam jak cała trzęsła się ze starchu, więc robiłam co tylko mogłam by podnieść ją na duchu i razem powtarzałyśmy kwestie "umię, więc zdam!" nie zdała..ze stresu nic nie powiedziała, nie mogłam w to uwierzyć, jak ona tak zdolna osoba mogła nie zaliczyć...Kiedyś też byłam nieśmiała, ale nie aż do takiego stopnia!!i z tego wyrosłam (częściowo) a ona mając 23 nadal w tym siedzi....psychologiem nie jestem, żeby dojść przyczyny jej zachowania i choć częściowo wyeliminować z gry tą upierdliwą rzep, która czepiła się jej osoby..ale będę próbować.

zaczynam dostrzegać w sobie coraz więcej zalety..nie narcyzem się nie staję, do tego mi daleko...

jednak autosugestia działa :-)

P.S. Egzamin - 4,0 :D

witchgirl : :