Komentarze: 2
Strasznie się dzieje, strasznie!!!....po raz kolejny dostalam po dupie i to porządnie...nic się nie układa tak jak powinno....plany sylwestrowe uległy drastycznym zmianom..osoba, która sama przed 2 dniami została wyrolowana przez partnera, dziś wyrolowała mnie i to z pomocą drugiej mojej "przyjaciółki"..jeszcze przed 3 godzinami Marta błagała mnie bym nigdzie nie jechała tylko poszła z nią na dicho, bo jak ona zostanie sama w sylwestra to się potnie...wkońcu Anka z którą miałam jechać na wioskę stwierdziła, że nie opłaca się tam jechać, bo daleko, drogo i zaspy itd( mnie w tym momencie kurwica złapała)...no to została nam dyskoteka, z czego Marta bardzo się ucieszyła(wkońcu wygrała) Cała w skowronkach zaczęłam przygotowywać się na wyjście, by po godzinie odczytać smsa od Marty, że ta z nami nie idzie...ciśnienie podskoczyło mi aż cała się trzęsłam, poszłam do niej, by poznać jakże ważny powód zmiany jej zdania i okazał się, że Marta idzie z koleżanką, z którą ja miałam iść, ale niestety nie starczyło miejsc, a dziś oto zdarzył się cud i miejsce się znalazło...ten powód jeszcze bardziej mnie zdenerwował tak, że wykrzyczałam Marcie co o tym sądzę, podziękowałam za wszystko i z parą ulatującą mi z uszu opuściłam jej królestwo...w domu z nerwów zaczęłam płakać, ale stwierdziłam, że to nie ja tu powinnam płakać lecz ona..za długo dawałam jej sobą pomiatać, chciałam być dobra i co dostałam w zamian??kupe
Wiele razy postanawiałam sobie że juz nie będę dawać sie kopać, ale jak widać bez skutku, mam nadzieję że po dzisiejszej nocy to się zmieni, że ja się zmienie, przynajmniej pod tym względem...
I tu własnie ratuje mnie siostra..to właśnie z nią idę na dyskotekę, Anka też ma przyjśc, ale to czy się zjawi czy nie jest mi obojetne...ja się będę bawić na całego!
"Korzystaj z życia zanim ono Ciebie wykorzysta"!!!