kwi 14 2005

Reaktywacja siebie


Komentarze: 17

Wycieczka do Krakowa jak najbardziej się udała..odpoczęłam. Ale co z tego skoro dziś jest na powrót tak samo..tak zwyczajnie.

Obudziłam się z poczuciem bezsensowności wstawania...mam bałagan, łóżko nie zaścielone, na nim pełno ubrań i w co tu sie ubrać??Czas sie ogarnąć, bo bezczynne siedzenie nic dobrego mi nie przyniesie.Muszę być bardziej aktywna...jeśli coś ma się stać to nie mogę siedzieć z założonymi rękami i czekać, bo mogę się nie doczekać..nic już nie jest takie proste jak kiedyś.NIC

Rodzinka pojechała na działkę...wkurzyli się że ja zostałam w domu. Żeby nie było że nic nie robię biorę się zaraz za porządki...tak żeby podłoga błyszczała!Oby sił mi starczyło.

A jutro znowu weekend i zajęcia..niech to szlag!

Uśmiechnij się!!! :)

witchgirl : :
14 kwietnia 2005, 16:28
Okej: :) Bezsensowność wstawania odczuwam codziennie, hehehe. Ciekawe czy to uleczalne?:D
Dziadek
14 kwietnia 2005, 15:16
No to się uśmiecham :) A sprzątanie chaty nie jest aż tak straszne jak się wydaje :]

Dodaj komentarz