kwi 04 2005

Where do I belong??


Komentarze: 16

Nadal nie dociera do mnie fakt, iż Papież nie żyje...bo tak naprawdę to On nie umarł, a jedynie zmienił miejsce zamieszkania..Na ziemi czy w niebie, w moim sercu zostanie na zawsze i nic tego nie zmieni. Wielcy ludzie nigdy nie odchodzą...

W 20(teraz już idzie 21!) wiek mojego życia wkroczyłam ze łzami....powód znany, tyle że nie jedyny.Siedząc wczoraj ze znajomymi coś we mnie pękło i łzy nieprzerwanym ciurkiem zaczęły spływać mi po policzkach.Pati powiedziała że przez 14 lat naszej znajomości nie widziała mnie w takim stanie, bo" ja nigdy nie płaczę"...płaczę, ale w ukryciu. Nie jestem taka twarda jak każdy myśli i  to się wydało...muszę przestać ukrywać moje prawdziwe uczucia, nie bać się tego co czuję...a wszystko sprowadza się do... właśnie do czego??do miłości!tyle że już nie do samej miłości do mężczyzny, a do rodziny i przyjaciół....skomplikowane to wszystko jest.

tym razem juz nawet "cześć" nie usłyszałam, poczułam się jak powietrze...czemu Wy mężczyźni tacy jesteście?czy to może ja na takich trafiam...bo wydawało mi się że 26-letni facet to coś w tej swojej głowie ma, a okazało się że ma mniej niż inni...Verdammt!

witchgirl : :
shelby-lane
12 kwietnia 2005, 17:57
nie martw sie ja tez trafiam nja same kurwa ewenementy na skale swiatowa i powoli dochodze do wniosku, ze chyba klasztor albo przestawie sie na dziewczyny. .. echh
Dotyk_Anioła
05 kwietnia 2005, 23:05
Ja nie wstydzę się łez... 26-letni facet... Hehehe... Oj to trafiłaś tak jak kiedyś ja... Ten wiek... Uuu... Złe doświadczenia... Cóż w moim przypadku była to mega-duża różnica wieku... Zbyt wielka jak dla mnie...
czarna-róża
05 kwietnia 2005, 22:24
moja droga, ja myślałam, że 17latek coś ma w głowie(wiem, idiotka ze mnie),no ale przynajmniej więcej niż faceci na moim roku. Ale moja droga, oni wszyscy mają nasrane w głowie, ta mądrość nie którym przychodzi z małżoństwiem albo i nie. Zresztą, od początku wiadomo było, że kobieta jest bardziej myśląca niż facet ;)
05 kwietnia 2005, 18:13
facet jaki jest każdy widzi. a Ty na takich trafiasz:) o właśnie. cześć!:))
Charisma---->clou
05 kwietnia 2005, 17:10
w przyjaźń męsko-damską wierzę, bo mam przyjaciela i to właśnie on mnie pocieszał gdy płakałam
05 kwietnia 2005, 16:50
nikt nie wymaga od nas żebyśmy wstydzili sie swoich łez, bólu, chwil słabości. bo relacje między rodzina i przyjaciółmi polegają na zaufaniu, a nie zawsze faceta mozna obdarzyc takim zaufaniem, chyba ze jest przyjacielem, ale czy wierzysz w przyjazn damsko-mesko ?
kazdy czlowiek przezywa teraz bardzo trudny okres w swoim życiu, strata tak ukochanej osoby jest niewątpliwie ciosem w samo serce, ale musimy nauczeć się z tym żyć. trudno byśmy zrezygnowali z codziennych obowiązków. musimy nauczyc sie od nowa \'normalnie\' (a cóż to znaczy ?) zyć, tyle ze nieodłącznie bedize nam towarzyszyc mysl, ze juz nigdy nie bediz etak samo ;(
05 kwietnia 2005, 15:32
popieram sea :P faceci sa skomplikowni...niestety...Plakalas przy znajomych, a oni nie beda Ci mieli tego zazle, bo Cie zrozumieja:) wszystkim jest smutno ze dszedl nasz Ojciec ale do lepszego swiata:) pozdroofka:*
sea_breeze
05 kwietnia 2005, 13:20
poszukałam.. i juz wiem :)
sea_breeze
05 kwietnia 2005, 13:17
Płacz, jeśli Ci to pomaga.. ale właściwie.. to kim byłaś wcześniej? A facetów zrozumieć naprawdę trudno..
04 kwietnia 2005, 23:18
To co napisałać Od pierwszej do ostatniej linijki doskonale również do mnie pasuje... tyle że ja nie umiem tak ślicznie pisac... 3maj się i bądź silna... ;* i wpadnij czasem do mnie jeśli znajdziesz czas
madelle
04 kwietnia 2005, 19:30
Faceci- nigdy nie przestaja ciekawić, nigdy ich nie rozumiemy...ostatnio mój kumpel wyznał mi ze jego przyjaciel jest we mnie na zabój zakochany... ale... ja go nigdy na oczy nie widziałam! okazało się, że za każdym razem jak mnei widział chował się za róg i mnie obserwował! szczęka w dół! i jak tutaj zrozumiec facetów?
04 kwietnia 2005, 14:57
Ludzie są dziwni...Placz pomaga. Jest też wynikiem otwarcia siebie.
04 kwietnia 2005, 12:00
Przemiana ,którą w Tobie zauważyłem nastąpiła już kilkanaście notek temu.Od wtedy stałaś się taka bardziej...emocjonalna.Teraz jesteś jeszcze Charisma-tyczna.Uważaj na siebie.
Dziadek
04 kwietnia 2005, 11:38
Bo wiesz... po pierwsze faceci to duże dzieciaki ,a po drugie są jak pudełko czekoladek -nigdy nie wiesz co Ci się trafi :D
Pushme
04 kwietnia 2005, 11:34
Oj Madzia.. ja też wiele razy płakałam przez nich... przez niego.. czasami łzy pomagają.. ale wierze że kiedyś już przestniesz płakać łzami smutku tylko pojawią się łzy szczęścia.. i bedziesz w szczęsliwym związku napewno!! :*:*

Dodaj komentarz