kwi 06 2005

Alptraum


Komentarze: 11

Wchodzę do mojego pokoju i niespodziewanie zastaje w nim  wujka.Wdajemy się w konwersacje...nagle wujek znika i jedyne co po nim zostaje to spodnie, które ruszają się za pomocą jakiejś niewidzialnej mocy..czuję że ktoś mnie kopie i próbuje udusić...z trudem wyrywam się z niewidzialnych objęć i z płaczem biegnę do pokuju obok gdzie śpią moi rodzice.szybko budzę mamę i drżącym głosem opowiadam jej o zdarzeniu, ta mnie przytula i mówi"kochanie duchy nie istnieją!Zapytaj się stojącej tu Śmierci" spoglądam nad łóżko i widzę postać w czarnym płaszczu z kosą w ręcę..jak gdyby nigdy nic udaję się do pokoju, kładę się na łóżko i owijam kocem..nagle czuję,  że coś próbuje ten koc ze mnie zdjąć i zarazem jakaś moc unosi mnie w górę!!już nie leżę na łóżku, a wiszę sztywno w powietrzu...staram się poruszyć ale nie mogę...staram sie krzyczć...też nie mogę...nagle udaje mi się wykrzyknąć coś w rodzaju: mamo i wtedy się budzę..nie ruszam się..boję się.

Nie nawidzę kiedy coś takiego mi się śni...a ostatnio zdarza mi się to coraz częściej i nie wiem czemu...czy ja już postradałam zmysły???

Dziś o mało co nie zemdlałam...po nieprzespanej nocy(przez koszmary) i nie zjedzeniu niczego na śniadanie (wymogi lekarza) udałam się na badania...już po 5 sekundach od wpowadzenia igły w moją żyłę zrobiło mi się słabo i lekarka musiała przerwać, a potem wkłuć się jeszcze raz..do tej pory boli mnie żyła.Nigdy więcej nie dam się tak torturować.Ledwo wyszłam stamtąd o własnych siłach.

Zaczynam bać się nocy...

 

witchgirl : :
shelby-lane
12 kwietnia 2005, 18:01
chwala bogu ja malo kiedy pamietam swoje sny, bo zapewne nie byly by za mile niestety, mam nadzieje ze Tobie uda sie jakos spokojnie przespac noc w koncu nie budzac sie pod wplywem takich obrazow.. moze ostatnio za duzo stresu przeszlas ze tak zle to na ciebie wplynelo
12 kwietnia 2005, 14:06
Niestety ja tego nie zobaczę;/Baw sie dobrze:*:*:*
evelio
11 kwietnia 2005, 22:54
z Twoimi zmyslami wszystko jest jak najbardziej w porzadku...a temat...moze wynik ostatnich wydarzen...nie boj sie...
09 kwietnia 2005, 10:21
Biedactwo. nie wiem co moge ci poradzic na te wstretne koszmry, zapewne wkrótce same przejdą. Musisz byc silna, pomódl sie wieczorem - moze pomoże. Spróbuj przezwyciężyć ten lęk, nie dać mu się. :*
Pushme
08 kwietnia 2005, 12:16
ja uwielbiam noc ale na twoim miejscu balabym sie zasnac.. :P nie przejmuj sie tak tym co do okola sie dzieje za dnia.. moze jak uspokoisz uczucia to sny tez sie uspokoją! :*:*:*
06 kwietnia 2005, 22:40
Boże!! co to za sny?? tez bym sie bała.. mi tylko sie sni z uzyta guma wplątana we włosy i moja wychowawczyni :/ bleeeaaahh!!! spij spokojnie Madziu :*:)
06 kwietnia 2005, 22:04
Tulę szanowną...Eh, nie wiem co napisać...Strach przed snem jest gorszy niż sam sen?Ja też nie mam się za dobrze. Najczęściej miewam puste sny, wtedy spokojnie śpię...
Dotyk_Anioła
06 kwietnia 2005, 21:24
Nie chcę mieć snów... To ja jestem mordercą... Nie ofiarą...
Dziadek
06 kwietnia 2005, 20:22
Dla mnie noc jest ulubioną porą dnia. Nie jestem żadnym wampirem ,ale to właśnie wtedy nie śpię (jak są wakacje oczywiście) i rozmyślam ,albo bawię się na mieście...
madelle
06 kwietnia 2005, 19:31
heh, czyżby \"fear of the dark\"... :)

straszne jest szczególnie zdanie: \" kochanie duchy nie istnieją!Zapytaj się stojącej tu Śmierci!\" Makabra! Aż włos się na łbie jeży...

Swoją drogą, koszmary tez są potrzebne...:)
czarna-róża
06 kwietnia 2005, 17:50
heh... nie nawidzę koszmarów... potem nie można usnąć. Twój sen był na prawdę straszny, ale cóż... znaczenia snów nie znam. Może się czegoś obawiasz?

Dodaj komentarz