lut 03 2006

Zakupię trochę wolnego czasu!


Komentarze: 9

Gdyby to było możliwe to poszłabym do sklepu i kupiła sobie 3  może 2  dni z zamiarem wykorzystania ich na naukę, ale na zamiarze by się pewnie skończyło...bo ten typ już tak ma....

Sesja w toku...rok temu o tej porze rozkoszowałam się feriami, a dziś stresuję się jutrzejszym egzaminem...jak większość zresztą w sesji, ale nie bo "nie umię nic" mino iż się uczyłam, ale "bo nie umię" bo prawie nic się nie uczyłam....i mimo iż chcę to nie mogę, bo hałas, muzyka, rozkojarzenie, senność i znudzenie...od kawy serce bije jak oszalałe, ręcę się trzęsą, oczy bolą (choć to już nie od kawy)...

Czy ja juz pisałam, że nie znoszę niemieckiej gramatyki, jeśli nie to oznajmiam, że jej serdecznie nie znoszę, a zwłaszcza uczenia się tych wszystkich beznadziejnych regółek..jeśli ktoś miał do czynienia z Helbigiem i Buschą to wie co przechodzę, próbując zgłębić tajniki budowy niemieckich zdań...i na co mi to jak i tak nauczycielką nie zostanę..

Tak wiec siedzę sobie i piszę, i tracę cenny czas...mam jeszcze 15 godzin do egzaminu, (minus czas przeznaczony na sen, jeśli oczywiście będę mogła sobie pozwolić na ten luksus) i 152 strony do powtórzenia

Na dodatek niedługo nie zmieszczę się w moje spodnie, bo ze stresu pochłaniam ogromne ilości słodyczy,a brzuch rośnie..jeju nie dobrze mi

witchgirl : :
shelby
04 lutego 2006, 15:02
heh łącze sie w bólu :) choc mnie jeszcze troche czasu zostalo albowiem sesja zajmie mi caly nastepny tydzien :) od poniedzialku start, uczyc mialam sie dzis ale odloze to chyba tylko na jutro..1dzien nauki nie wiem czy cos zdziala ale nie umiem sie zmobilizowac:) pociesz sie faktem ze niedlugo bedzie juz po wszystkim i na pewno wszystko uda ci sie spokojnie zaliczyc. pozdrawiam cieplo
aquila
04 lutego 2006, 11:39
oj kochama. ja juz studiuje 4 lata i nawet nie wiem gdzie podzial sie stres przedegzaminacyjny. jedyny stres to sa wyniki, jak szukam indeksu. serio serio. a niemieckiego nieznosze w calej okazalosci. wiec rozumiem o co chodzi. powodzenia!!
03 lutego 2006, 23:16
nie stresuj sie, jakos to bedzie. A niemieckiego nie znosze, najgorsze jest to, ze chyba nigdy nie uwolnie sie od tego jezyka :/
Ale jutro bede trzymac za ciebie kciuki!!!!!!!!
03 lutego 2006, 22:45
Ja też mam ten problem, że jak się stresuję to jem...a później nie za dobrze mi z tym...Trzymam kciuki, będzie dobrze...:)
poza_czasem
03 lutego 2006, 20:37
Bo język niemiecki paskudny jest! ;)
03 lutego 2006, 20:28
Jak chcesz, to jedz i się nie ograniczaj ;) Trzymam kciuki za egzamin!:)
03 lutego 2006, 19:51
Doch, das lernst du. Ich helfe dir... (A na brzuch uważaj...)
03 lutego 2006, 18:53
ja się uczyłam dziś, potem chciało mi się spać, później przyszedł kumpel, następnie kumpela. W końcu trzeba było zrobić sobie przerwę na obiad, po jedzeniu znowu senność. Nie mogę się uczyć, ratunku!!!
Oj tam, brzuch zrzucisz na wiosnę, jedz jak Ci to pomaga :)
pure_sincerity
03 lutego 2006, 18:49
hahahahaha...... śmieje się bo nie wiedziałam że istenieje taka sama istota w tym momencie jak ja.. z taką samą sytuacją :D
Pochłanianie słodyczy, ja akurat mam 180 stron do przeczytania.. i nie znosze historii.. grrrr jak ja jej nie cierpie.. i mam moze troszke wiecej czasu bo ok 18 godzin.. ale musze sie wyspac no!!
Ale bedzie dobrze... i bez poprawki się obejdzie co nie??

Dodaj komentarz