Powrót
Komentarze: 8
Witam po 2-miesięcznej przerwie...wróciłam cała i zdrowa...choć co do stanu mojej psychiki to muszę się przebadać czy rzeczywiście wszystko jeste OK.. wakacje przebiegły trochę inaczej niż to było w planach...znaczy sie lepiej...jako Au-pair wytrzymalam 17 dni( tak wiem zdolna jestem) a to tylko dlatego że chcieli ze mnie zrobić popychadło, myśleli że będę im dodatkowo chałupę sprzątać za takie marne pieniądze..powiedziałam NIE spakowałam walizę i pojechałam na miesiąc do sióstr...co tam się nie działo, ale nie będę was zanudzać, bo długo by mi zeszło z opisywaniem tego wszystkiego...mogę powiedzieć że było zajebiście!!!!!!!!!!
w pokoju mam jeden wielki bałagan , niczego nie mogę znaleźć, na nic nie mam czasu, bo pełno spraw jest do załatwienia, dużo ludzi do odwiedzenia...itp itd....szara rzeczywistość wróciła, a raczej ja wróciłam do niej...spróbuje zmienić jej kolor na różowy...tyko nie dziś, dziś nie mam siły...pozdrawiam
Jak się cieszę że już jesteś, pamiętam jak wchodziłam na bloga, żeby sprawdzić czy moze coś się pojawiło a ja, głupia, to przegapiłam...
co to tego au-pair.. mojej koleżance się coś podobnego przytrafiło.. zamiast dziecmi się zajmowac to wiecej sprzatac musiala :/ dobrze ze na to sie nie zgodzilas :)
Ważne ,że się dobrze bawiłaś. Ja spędziłem wakacje w Poznaniu ,Wągrowcu i na wolontariacie schronisku dla koni. To ostatnie było najprzyjemniejsze i wiesz co? Jadę tam na sylwestra! :D
Dodaj komentarz