charisma

kurcze, kurcze, kurcze!

Właśnie patrzę na stos materiału który jak najszybciej powinien znaleźć się w mojej głowie i ogarnia mnie przerażenie..cholera... nie wiem już za co się brać..cholera..siedzę i kalkuluję i choleruję....noc zawsze była moim sprzymierzeńcem jeśli chodzi o uczenie się...tyle że teraz noc jest krótka, a to oznacza mniej czasu na naukę, i tym samym mniej przyswojonego materiału i mniejsze szanse na zdanie egzaminów.cholera.Magda nie panikuj dasz radę, zawsze dawałaś...wdech yyyyyyyy wydech hhhhhhhh, kubek albo lepiej dzbanek kawy, komputer za okno..

Podejście do nauki ujęcie nr któryś tam już.... i akcja!

Dziś w głośnikach:
Coldplay "Speed of Sound"
The Game ft. 50 Cent "Hate It Or Love It"
Daniel Powter "Bad Day"
Black Eyed Peas LP "Monkey Business"
Variety Lab "London In The Rain"
Kaffe "Lorrain"

jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęsliwa , jestem szczęśliwa , jestem szczęśliwa

czasami

Sprawy się walą..kawałek po kawałku...już nie mam siły tego naprawiać...bo i po co??

Kumpele nie chcą iść na dyskotekę czy do baru, jakieś pasywne i zmęczone się zrobiły..kurwa czym się tak zmęczyłyście??tym że nie pracujecie, ani się nie uczycie??! siedzicie i narzekacie "strasznie, jest strasznie!!"..no tak jak się kurwa całymi dniami nic nie robi tylko pali buchy to jest strasznie!

Rezygnuje z roli Matki Pocieszycielki.....ta jasne!!kolejne postanowienie które skończy się na słowach...dziś dałam się przekupić czekoladą, której nawet nie odpakowałam...

Ojciec znowu pije... siostry od miesiąca nie dają znaku życia, choć ich zamęczam smsami...Pati wyjeżdża do Holandii...sesja już tuż tuż, nauki w huj...w sercu pustka...nici z wyjścia na dyskotekę ;( ...gotówki brak... cera blada....a ja się śmieję...zamieniam się w plastik.. żyć i nie umierać!!!

Ja naprawdę czuję sie dobrze!

Miejsce: autobus MPK linia nr 2...Liczba osób zasiadających czerwone pseudoskórzane siedzenia: 5 (ja wśród nich)...Liczba wolnych miejsc:DUŻO! więc dlaczego ta wielka kobieta po minucie wstała i usiadła koło mnie przyciskając mnie  tym samym do szyby?? wryło mnie...............................................................................................

2 dni temu kumpela wróciła ze służby au-pair w Holandii, za 2 tygodnie druga jedzie w to samo miejsce w tym samym celu..a ja zostaję tu i jak ten kiszony ogórek doprawiam się w smaku...im starszy tym lepszy??nie sądzę.Chcę awansować i zostać skonsumowana przez życie...może już niedługo.

wody...wody...woooodyyyyyyyyyy

Robię postępy w nauce..pierwszy raz w tym roku akademickim porządnie wzięłam się do kucia...prawie całą noc nie spałam...Wahnsinn....tyle, że z przemęczenia na zajęciach dostałam krwotoku( nie nic nie wciągałam)

Wczoraj w obłąkanym już stanie wróciłam do domu z zamiarem porządnego wyspania się, a tu impreza..Zośki imienieny..potem wpadł kumpel i wyciągnął mnie na piwo...miało być 1, a skończyło się na 5...nie wiem jak to się stało, że w pewnym momencie wylądowałam na parkiecie robiąc z innymi pociąg, potem tańczyłam i nawet śpiewałam(było karaoke) .Nie pamiętam szczegółów końca dnia(nie to chyba była już noc)  nawet nie pamiętam kiedy wróciłam i jak dokładnie znalazłam się w łóżku, swoim oczywiście i bez kumpla....teraz mam rumtumtamtata bum w głowie.. i mam przesłyszenia...o spowolnionym myśleniu już nie wpomnę..

I nie wiem z czego się cieszę!!